Aktywny poród czyli jaki?
Poród to naturalne i fizjologiczne zakończenie okresu ciąży. Może odbywać się siłami natury lub poprzez cięcie cesarskie. Jeżeli nie ma przeciwwskazań medycznych (np. wady wzroku matki, zbyt duże dziecko w stosunku do postawy matki, nieprawidłowe ułożenie dziecka w łonie itp.) poród powinien być naturalny, ponieważ nasz organizm jest do tego przystosowany i przygotowany.
Dziecko przeciskając się przez kanał rodny jest odpowiednio masowane i przygotowywane do przyjścia na świat. Ułatwia to oczyszczanie się dróg oddechowych z płynu owodniowego i lepsze ukrwienie mięśni dziecka.
Przygotuj się!
Do porodu należy się przygotować. Najlepiej, jeżeli kobieta przez cały okres ciąży jest aktywna fizycznie. Odpowiednie ćwiczenia i zdrowy ruch lepiej przygotują ciało do porodu, a wydolność organizmu kobiety rodzącej będzie większa, przez co poród sprawniejszy.
Poród aktywny to nic innego jak powrót do przeszłości oraz słuchanie głosu natury. Pomysłodawczynią tego typu porodu jest Janet Balaskas, która uważa, iż kobieta sama wie najlepiej, jaka pozycja do porodu jest dla niej najlepsza i tak porusza swoim ciałem, aby zminimalizować ból.
Kobieta aktywna
W pierwszej fazie porodu, gdy szyjka macicy rozwiera się, ważny jest ruch, pozycje pionowe oraz odpoczynek pomiędzy skurczami. To bolesna faza porodu i stosunkowo najdłuższa, dlatego warto aktywnie przez nią przejść, aby mieć siłę wyprzeć dziecko w kolejnej fazie. Naturalnym jest, że kobieta podczas skurczów rusza się, często zmienia pozycje, wygląda jakby nie mogła sobie znaleźć miejsca. I o to chodzi. Kobieta ma być aktywna, a nie przykuta do łóżka. Ruch ułatwia obniżanie się dziecka do kanału rodnego, zmniejsza ból a odpowiednie pozycje, tzw. wertykalne powodują szybsze rozwieranie się szyjki macicy.
Ważna pozycja
Pozycje wertykalne to pozycje, w których miednica znajduje się wyżej niż stopy, czyli mówiąc najprościej są to pozycje jak najbardziej zbliżone do pionowych.
Najwygodniejsze pozycje wertykalne:
• kucanie, przysiad (można złapać się krzesła lub partnera)
• siad klęczny (z wykorzystaniem krzesła, piłki lub partnera do zawieszenia się)
• klęk prosty
• pozycja łokciowo-kolankowa (klęk podparty na zgiętych łokciach)
• stanie (z oparciem o ścianę lub partnera)
• siad na krześle (przodem lub tyłem do oparcia)
• siad na piłce (warto krążyć biodrami, lekko sprężynować)
• pozycja półleżąca (ważne, aby nogi były poniżej miednicy)
• spacerowanie
Pozycje te ułatwiają i przyśpieszają rozwieranie się szyjki macicy. Główka dziecka, zgodnie z grawitacją napiera na szyjkę w sposób równomierny (nacisk jest wszędzie taki sam), a dodatkowe ruchy miednicą, które kobieta podświadomie wtedy wykonuje pozwalają dodatkowo rozluźnić mięśnie miednicy, a dziecku przechodzić niżej do kanału rodnego. Pozycje wertykalne umożliwiają także lepszą kontrolę kobiety nad swoim ciałem i słuchanie tego, co ciało jej dyktuje. Pozwalają również na lepsze dotlenienie dziecka.
Kobieta leżąc na plecach uciska żyłę główną dolną, co powoduje gorsze ukrwienie i dotlenienie dziecka. W pozycjach wertykalnych nie ma tego problemu – kobieta swobodniej oddycha, dotleniając dziecko, ponieważ narządy wewnętrzne nie uciskają na przeponę.
Regeneracja
Kolejnym ważnym aspektem jest odpoczynek miedzy skurczami. W tym czasie kobieta musi zregenerować siły, uspokoić się, odetchnąć. Można napić się wody, wziąć ciepły prysznic lub po prostu zasnąć, nawet na te kilka minut. To świetny sposób na szybki odpoczynek. Z kolei ciepły prysznic dodatkowo zadziała rozluźniająco i przeciwbólowo. Jeżeli kobieta ma ochotę, możne pod prysznic zabrać ze sobą krzesło i przebywać tam także podczas skurczu.
Po aktywnej pierwszej fazie porodu kobieta jest przygotowana i ma siłę na urodzenie dziecka.
Grawitacyjna pomoc
Niestety w drugiej fazie porodu w większości szpitali kobiety są „kładzione” do łóżka i możliwość poruszania się maleje. Szkoda, ponieważ właśnie w tej fazie, kiedy dziecko przeciska się przez kanał rodny, pozycja wertykalna i poruszanie miednicą ułatwiłoby wyjście dziecka i ograniczyło w związku z tym notoryczne nacinanie krocza podczas porodu. Leżąc na plecach kobieta musi wyprzeć dziecko trochę pod górkę – to związane jest z naszą budową anatomiczną i ustawieniem kości krzyżowej. Główka dziecka napiera na jeden punkt, siła nie jest rozłożona równomiernie na całą szyjkę, przez co szyjka rozwiera się nierówno. To najczęściej przyczynia się do wspomnianego już nacinania krocza. W pozycji pionowej nacisk jest równo rozłożony, a grawitacja sprzyja wyparciu dziecka.
Odpowiedni szpital
W części szpitali porodówki są coraz lepiej przygotowane do porodu aktywnego. Kobieta ma do swojej dyspozycji piłkę, drabinki, krzesło do porodu lub odpowiednie składane łóżko. Ale najczęściej problemem w aktywnym porodzie nie jest brak sprzętu, tylko personel. Pozycje wertykalne, które przyjmują rodzące kobiety w drugiej fazie porodu (np. przysiad lub klęk) ograniczają pole do pracy położnej, mało widać i często trzeba klęknąć na podłodze razem z rodzącą. Jest to niewygodna forma pracy, dlatego większość położnych i lekarzy nie pozwala kobiecie rodzącej na wybór odpowiedniej dla niej pozycji, tylko kładą ją na łóżku. Kompromisowe jest wtedy składane łóżko porodowe, tak, aby stopy kobiet były poniżej linii bioder i miednicy, a podparcie pod plecami regulowane.
Ruch sprzyja także w III fazie porodu, kiedy kobieta rodzi łożysko. Nieraz jest to problem i kończy się łyżeczkowaniem macicy i dużą utratą krwi. Poruszanie się czy mały spacer ułatwiają odklejanie się łożyska i jego wydalenie. Niestety to także jest rzadko stosowane w praktyce. O ile jeszcze I faza porodu może być aktywna, to II i III najczęściej kończy się na łóżku porodowym. Kobieta bardziej się męczy, ale za to personel ma lepszy dostęp i nie wymaga to od niego większego zaangażowania. Pytanie tylko, kto powinien mieć bardziej dogodne warunki?
***
Tekst: Małgorzata Latoń-Izdebska, fizjoterapeutka