Nie tylko Zika może zagrażać ciężarnym kobietom podczas egzotycznych podróży
Odległe kraje kuszą swoją egzotyką Polaków, jednak wyjazdy do niektórych regionów świata mogą być ryzykowne dla kobiet w ciąży. Już wkrótce wielu turystów wybierze się na igrzyska olimpijskie do Brazylii, ale ze względu na możliwość zakażenia się wirusem Zika nie jest to kierunek wskazany dla ciężarnych, a nawet par starających się o potomstwo, biorąc pod uwagę poważne zagrożenie dla prawidłowego rozwoju dziecka w łonie matki. Dalekie podróże niosą ze sobą nie tylko ryzyko chorób tropikalnych, ale też wiążą się z dużymi zmianami klimatycznymi i żywieniowymi, które mogą być dokuczliwe, a nawet niebezpieczne dla kobiet w ciąży.
– Zaleca się, by pacjentki spodziewające się dziecka konsultowały swoje plany wyjazdowe z lekarzem prowadzącym ciążę. Specjalista znając stan zdrowia kobiety i jej dziecka może stwierdzić, czy są jakiekolwiek przeciwwskazania związane z podróżą, a także doradzić jak się do niej przygotować, jakich sytuacji niesprzyjających zdrowiu unikać, czy też jak rozpoznać i się zachować w przypadku wystąpienia niepokojących objawów. Najbardziej dogodnym okresem na podróże przyszłych mam jest drugi trymestr. Pierwsze tygodnie ciąży to bardzo ważny czas dla rozwoju płodu, tworzą i rozwijają się wówczas narządy, dlatego też nie wskazane jest, by ten proces był narażony na dodatkowe czynniki chorobotwórcze, które można napotkać w egzotycznych krajach, jak chociażby wirus Zika. Ponadto w pierwszym trymestrze jest też największe ryzyko poronienia, dobrze mieć w tym czasie łatwy dostęp do lekarza i opieki położniczej, gdy występują problemy. Z kolei trzeci trymestr ciąży wiąże się z ryzykiem przedwczesnego porodu, kobiety wówczas też już odczuwają coraz więcej dolegliwości, jak bóle kręgosłupa czy obrzęki nóg – mówi dr Arkadiusz Adamczyk, ginekolog-położnik z Kliniki Leczenia Niepłodności, Ginekologii i Położnictwa „Bocian” w Katowicach.
Wirusy, pasożyty i inne bakterie
Z uwagi na prawdopodobny związek pomiędzy zakażeniem wirusem Zika, przenoszonym przez komary i występowaniem mikrocefalii (małogłowia) u rodzących się dzieci, zaleca się kobietom w ciąży, by rozważyły odłożenie podróży w rejony gdzie występuje ten wirus m.in. do Ameryki Południowej i Centralnej. Co więcej, WHO zaleca osobom powracającym z obszarów, gdzie występuje Zika odroczyć starania związane z poczęcie dziecka do 6 miesięcy po powrocie z podróży i stosowanie antykoncepcji w tym czasie. W przypadku mężczyzn, których partnerki są w ciąży zaleca się też stosowanie prezerwatyw w kontaktach seksualnych do momentu porodu, bowiem wirus Zika może być też przenoszony drogą płciową. Zagrożenie jakie niesie ze sobą Zika dla rozwoju prawidłowej ciąży sprawiło, że niektórzy sportowcy zrezygnowali z udziału w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeirio. Z kolei jeden z brytyjskich lekkoatletów, mistrz świata w skoku w dal, ogłosił, że zamrozi swoją spermę przed najbliższymi letnimi igrzyskami w obawie przed zarażeniem wirusem Zika.
Kobiety w ciąży również powinny uważnie rozważyć wyjazd w regiony gdzie często występują przypadki zachorowania na malarię, które częściowo też pokrywają się z występowaniem wirusa Zika. Malaria może stanowić zagrożenie dla matki i dziecka, bowiem w wyniku tej choroby pasożytniczej istnieje zagrożenie poronienia, przedwczesnego porodu, a także powikłań zdrowotnych u nowo narodzonego dziecka.
– Podróżując do krajów o niskich standardach sanitarnych warto zwłaszcza w ciąży dokładnie przestrzegać zasad bezpiecznego żywienia, by uniknąć chorób przenoszonych drogą pokarmową. Zmagając się z dosyć powszechną biegunką podróżnych, należy pamiętać, że nie wszystkie leki są bezpieczne dla kobiet w ciąży. Co więcej, towarzyszące tej chorobie gorączka i odwodnienie w skrajnych przypadkach mogą zaburzyć krążenie krwi w łożysku, co negatywnie może wpłynąć na rozwój płodu – zaznacza dr Arkadiusz Adamczyk z Kliniki Bocian.
Klimat ma znaczenie
Kobiety spodziewające się dziecka trudniej znoszą pobyt w strefie gorącego klimatu, co też jest wynikiem obniżonej tolerancji na wysiłek, jak również przyspieszonej czynności serca. Nie służą im bardzo wysokie temperatury i wilgotność powietrza. Przyszłe mamy powinny ze szczególną uwagą dbać o dostarczanie odpowiedniej ilości płynów organizmowi, by uniknąć odwodnienia, zwłaszcza że w ciąży pragnienie zazwyczaj jest jeszcze zwiększone. Czynnikiem ryzyka dla kobiety w ciąży są też duże wysokości nad poziomem morza i zagrożenia związane z niedotlenieniem, które może spowodować zaburzenia krążenia między łożyskiem a płodem i tym samym zmniejszony dostęp tlenu dla dziecka. Za bezpieczny uważa się pobyt w górach do 2500 m n.p.m.
– Urlop i odpoczynek w atrakcyjnych miejscach jest jak najbardziej wskazany parom oczekującym potomstwa, jednak zachęcam do przemyślanych i zaplanowanych podróży, by nie forsować zanadto organizmu kobiet spodziewających się dziecka i unikać sytuacji zagrażających zdrowiu. Warto również przed wyjazdem sprawdzić, gdzie w miejscu do którego się wybieramy można zwrócić się w razie potrzeby o pomoc medyczną – dodaje dr Arkadiusz Adamczyk z Kliniki Bocian.
Przeciwwskazania do międzykontynentalnych podróży
Odległych wyjazdów powinny zwłaszcza unikać kobiety w ciąży zmagające się z chorobami przewlekłymi, jak chociażby z wadami serca, ciężką anemią czy też zakrzepicą żylną. Istnieją również pewne przeciwwskazania położnicze m.in. zagrażające poronienia, przedwczesny poród, nadciśnienie tętnicze, jak i krwawienia z macicy. Każdy indywidualny przypadek powinien być jednak skonsultowany z lekarzem ginekologiem prowadzącym ciążę.