Pobaw się ze mną mamo i tato

Sklepowe półki uginają się od zabawek, księgarnie pełne są książek o chwytliwych tytułach i poradach, jak bawić się z dzieckiem. Zagubieni rodzice wydają pieniądze, kupują coraz to nowe zabawki, wymyślają najróżniejsze gry i zadręczają się pytaniami, czy aby wystarczająco stymulują swoje maluchy do rozwoju.

Dużo, nie zawsze znaczy dobrze
Często pokoje dziecinne są wypełnione grającymi, mrugającymi zabawkami, nad łóżeczkiem niemowlaka wiszą trzy karuzelki (z tego dwie sterowane pilotem), a na regale stoją dopiero co kupione zabawki itp. W biblioteczce troskliwych rodziców znajdują się książki uczące dorosłych zabaw z dziećmi, a każda nowość dla dziecka prezentowana w telewizji, od razu trafia do jego pokoju. STOP! We wszystkim potrzebny jest umiar. Nie każda zabawka powinna wydawać dźwięki, uczyć angielskiego, czy stymulować rozwój. Zabawki edukacyjne to również proste przedmioty, sitko czy butelka wypełniona ziarnami fasoli.

WWW.RACHWALSKA.PL
WWW.RACHWALSKA.PL

Zacznijmy od zabawek
Czym powinni się kierować rodzice przy ich wyborze? Po pierwsze atestami. To bardzo ważne, by zabawka nie wyrządziła dziecku krzywdy. Zabawki kupowane na straganach, po bardzo niskich cenach, często nie mają niezbędnych certyfikatów. Stają się w rękach dziecka niebezpiecznymi przedmiotami. Po drugie, nie każda zabawka, by być edukacyjną, musi wydawać dźwięki, czy świecić – często drewniane, proste zabawki lepiej rozwijają wyobraźnię malucha. Po trzecie, zabawki projektowane są z myślą o konkretnym wieku dziecka. Grzechotka będzie rozwijająca dla trzymiesięcznego szkraba, ale nie będzie już stymulować dwulatka. Warto robić porządki w dziecinnym pokoju, ale ważne jest, by uszanować uczucia dziecka – jeżeli uwielbia misia czy gryzak, nie wyrzucajmy tej zabawki.

A jak się bawić?
Po pierwsze, co często sprawia aktywnym rodzicom dużą trudność, trzeba pozwolić dziecku wybrać zabawę. Dotyczy to nawet maluchów. Czasem dziecko chce się bawić tylko w jedną zabawę, podobnie bywa z czytaniem książeczek – maluszek domaga się słuchania w kółko jednej, jedynej książeczki. Dzieje się tak dlatego, że małe dzieci uwielbiają rutynę – dzień przebiegający według określonego schematu daje im poczucie bezpieczeństwa. Podobnie jest ze znajomością bajki – wilk zje Babcię i Czerwonego Kapturka, ale uratuje ich Myśliwy. Jeżeli maluch chce się bawić w turlanie po dywanie, to rodzice powinni tarzać się razem z nim. Dobrze jest co pewien czas zaproponować nową zabawę. Nie można jednak wymuszać podążania za pomysłami rodziców.

Objaśniaj dziecku świat
Dorośli często nie zdają sobie sprawy z tego, że ich dzieci rozumieją to, co do nich się mówi. Oczywiście owe „rozumienie” jest na różnym poziomie. Dlatego warto do dzieci mówić, tłumaczyć i objaśniać im świat. Zabawą dla dzieci jest też poznawanie otoczenia. Dlatego maluchy uwielbiają być noszone – dzięki temu widzą świat tak, jak ich rodzice. Spacery z niemowlakiem na rękach, nawet po mieszkaniu, są dla niego odkrywaniem nieznanego. Jeżeli do tego rodzic opowiada co widzi, dziecko uczy się i rozwija.

Raz, dwa, trzy… szukam!
Zabawa w chowanie przedmiotów to jeden z bardziej lubianych przez niemowlaków sposobów spędzania wolnego czasu. Starsze dzieci często bardzo lubią piosenki, wyliczanki i inne powtarzalne wierszyki. Jeżeli rodzicom zależy na tym, by zabawy były rozwijające dla malucha, to najlepiej jest urozmaicać zwykłe codzienne czynności. Idąc z dzieckiem po schodach, możemy głośno liczyć stopnie, a na spacerze czytać numery na tablicach rejestracyjnych. Zimą, wychodząc na spacer, można wziąć ze sobą latarkę (gdy szybko się ściemnia) – maluch będzie uszczęśliwiony nowym sposobem oświetlania otoczenia.

Przyjemność z zabawy
Dzięki prostym sposobom, takim jak chociażby oglądanie podwórka przez lupę, puszczania baniek mydlanych i lepienie z plasteliny, maluch będzie świetnie się bawił. W wymyślaniu innych zabaw pomogą dni otwarte w żłobku, czy przedszkolu. Jakąkolwiek metodę wybierzemy, dziecku trzeba pozwolić się bawić, dokonywać wyborów i być sobą. Mądrzy rodzice wspierają malucha, wskazują drogę i potrafią stanąć z boku, a nie zmuszają go do „edukacyjnych” zabaw. Jeżeli tylko rodzice będą pamiętali, że zabawa ma być dla dziecka przyjemnością, to wszyscy w rodzinie będą uśmiechnięci i zadowoleni.

Małe dzieci uwielbiają rutynę – dzień przebiegający według określonego schematu daje im poczucie bezpieczeństwa. Podobnie jest z ulubioną bajką i zabawami.

Jeżeli rodzicom zależy na tym, by zabawy były rozwijające to najlepiej jest urozmaicać zwykłe, codzienne czynności.
***
Tekst: Dota Szymborska, Trener wczesnej edukacji, współpracująca z Europejskim Przedszkolem i Żłobkiem Ekologicznym Baby City

Bez-nazwy-1