Doula

Jesteśmy zmęczeni postępem cywilizacyjnym i ciągłym pośpiechem. Szukamy wytchnienia, alternatyw… i wracamy do korzeni. Coraz częściej słyszy się o doulach. Nowomoda? Czy tylko ekskluzywna zachcianka? Nic bardziej mylnego! Raczej powrót do tradycji!

Historia kręgu kobiecego wsparcia

Słowo „doula” wywodzi się ze starożytnej Grecji i oznacza „kobietę, która służy”. Współcześnie to osoba, która jest profesjonalnie przygotowana do tego, aby wspierać fizycznie i emocjonalnie matki w całym okresie okołoporodowym. Od wieków kobiety rodziły w asyście innych kobiet, które miały właśnie takie zadanie: wspierać, chronić i towarzyszyć rodzącej w tym wyjątkowym czasie. Dominujący w zachodniej kulturze model położnictwa odebrał kobiecie wiarę we własne umiejętności i przekazał wszystkie kompetencje personelowi medycznemu. W Stanach Zjednoczonych pojęcie douli funkcjonuje już od lat ’60. To profesja popularna także w Anglii, Niemczech, Holandii i Kanadzie. Czas ożywić wspólnotę kobiet, ponownie zaufać matce naturze i sile kobiecej intuicji. Czas przywrócić krąg kobiecego wsparcia także w Polsce!

Tak naprawdę zakres doulowych obowiązków wyznacza przyszła mama.

Dlaczego warto zdecydować się na doulę?

Liczne badania kliniczne, prowadzone równolegle w wielu krajach, pokazują, że nieprzerwana obecność douli w trakcie porodu przekłada się bezpośrednio na krótszy czas jego trwania i mniejszą ilość komplikacji, w tym cięć cesarskich. Ponadto rodzące rzadziej potrzebują interwencji medycznej, a więc indukcji, znieczulenia, kleszczy czy próżnociągu. Po porodzie odczuwają większą satysfakcję i większe zadowolenie z przebiegu porodu. Występuje także mniej problemów z karmieniem piersią.

Wg pediatry dr. Johna Kennela obecność douli niesie nieopisane korzyści:

„Gdybym wam dzisiaj powiedział o nowym środku farmaceutycznym, dzięki któremu będzie można zmniejszyć ryzyko niedotlenienia noworodków o 2/3, skrócić czas porodu o 1/2 i wzmocnić więź miedzy matką i dzieckiem po porodzie, to podejrzewam, że wszyscy chcieliby go mieć, bez względu na koszt. Tylko dlatego, że obecność osoby towarzyszącej (douli) wydaje nam się oczywista, nie powinniśmy uważać jej za mniej ważną”.

Dzięki wsparciu douli, rodząca nie jest sama na sali porodowej. Położna, pielęgniarka czy lekarz odpowiadają za opiekę medyczną i często mają kilka pacjentek jednocześnie. Doula zapewnia wsparcie niemedyczne i jej uwaga koncentruje się tylko i wyłącznie na rodzącej. Stworzenie przyjaznej i ciepłej atmosfery w trakcie porodu, pomaga kobiecie skupić się na tym co najważniejsze i zaufać swojej intuicji.

Doula zdaje sobie sprawę, że poród to kluczowe doświadczenie w życiu każdej kobiety, dlatego całą swoją energię koncentruje na tym, aby rodząca zapamiętała go jako piękne i umacniające doświadczenie. I tak jest w istocie. Matki, które zdecydowały się na obecność douli przy porodzie, mają poczucie sprawstwa, czują się bardziej kompetentne i z perspektywy czasu poród oceniają pozytywnie.

PHOTOGENICA

Doula a tata

Obecność douli nie wyklucza obecności partnera lub innej osoby towarzyszącej  przy porodzie. Jej zadaniem nie jest go zastąpić, wręcz przeciwnie. Mężczyźni często są przytłoczeni przebiegiem porodu, czują się bezradni i bezsilni, tracą głowę. Nie potrafią ulżyć partnerce w bólu.

Badania pokazały, że dzięki obecności douli, ojcowie są mniej zestresowani, rzadziej opuszczają pokój rodzącej, są bliżej, aby ją pocieszać, czy wspierać kojącym dotykiem. A to naprawdę ważne, ponieważ hormon stresu – andrenalina może hamować postęp akcji porodowej. Zaś łagodny dotyk ukochanej osoby, jej spokój i wsparcie pobudzają wyrzuty oksytocyny. To naturalna indukcja!

Co tak naprawdę robi doula?

  • Zadaniem douli jest przygotować przyszłą mamę do tego wydarzenia.
  • Może pomóc przygotować plan porodu i wyprawkę.
  • Może także zasugerować odpowiednie pozycje czy techniki, które pomogą dziecku jak najlepiej przygotować się do przyjścia na świat.
  • Podczas samego porodu pomaga radzić sobie ze skurczami, może wspierać masażem czy pozycjami – relaksuje i redukuje ból bez konieczności sięgania po farmakologię.
  • Ułatwia komunikację między partnerami, jeśli ojciec jest także obecny na sali i komunikację na linii rodząca – personel medyczny.
  • Dba o poszanowanie praw kobiety i jej decyzji.
  • Pomoc douli nie kończy się z chwilą urodzenia dziecka.
  • Jeszcze w szpitalu czuwa nad pierwszym kontaktem mamy i maluszka.
  • Pomaga w karmieniu.
  • Dba o komfort mamy i dziecka.
  • Podczas połogu może służyć radą w zakresie pielęgnacji noworodka lub laktacji, czy po prostu wspierać samą obecnością.
  • Tak naprawdę zakres doulowych obowiązków wyznacza przyszła mama. To ona decyduje w jakim stopniu doula ma się udzielać. Masować, ocierać pot z czoła, a może tylko trzymać za rękę, słuchać, rozmawiać? Tym też różni się jej profesjonalna pomoc od towarzystwa mamy, siostry czy przyjaciółki. Doula nie narzuca się swoją obecnością, nie wnosi swoich oczekiwań. Jest obecna i dostępna w taki sposób, w jaki chce tego rodząca. To dobry duch porodu, który stoi na straży bezpieczeństwa tworzącej się rodziny.

Ewa Krogulska, doula, doradca macierzyński i promotorka karmienia piersią, certyfikowana przez CNOL Promotorka Karmienia Piersią. Prywatnie mama małego Leona. www.wsparciewporodzie.wordpress.com