Zadbaj o siebie, tato!
Powiedzenie, iż „mężczyzna powinien być ciut ładniejszy od diabła” już dawno straciło na popularności. Dodajmy, że chodzi nam raczej o sam fakt dbania o męską urodę niż wygląd zewnętrzny. Dawniej uważano, że mężczyźnie wystarczy mydło i brzytwa, dziś sklepowe półki uginają się od przeróżnych kosmetyków. Jak nie pogubić się w tym gąszczu, zwłaszcza gdy w domu pojawiło się dziecko i to ono absorbuje prawie całą uwagę?
Skóra męska a kobieca
Na początek krótkie kompendium wiedzy z różnic w budowie skóry mamy i taty. Skóra męska jest grubsza i lepiej ukrwiona. Bardzo dużą rolę w jej funkcjonowaniu odgrywa testosteron, jeden z winowajców zmian trądzikowych. Skórę mężczyzny charakteryzuje większa ilość wydzielanego sebum i dużo bardziej widoczne pory skórne.
Skóra taty jest bardziej elastyczna i jędrna niż mamy, przez co wolniej się starzeje, ale proces ten w pewnym wieku zaczyna przebiegać bardzo gwałtownie. Z reguły jest ciemniejsza niż skóra kobieca. Jest mniej podatna na ból ze względu na mniejszą ilość receptorów czuciowych. Stąd też spore różnice w pielęgnacji: skóra mężczyzny potrzebuje bardzo dokładnego oczyszczenia i jednocześnie bardzo dużej porcji nawilżenia. Wynika to ze stosowania przez panów mocno wysuszających preparatów czy też mydła do mycia twarzy, co w efekcie nasila przesuszenie i nadprodukcję gruczołów łojowych.
Pielęgnacja 20+
Młodzi tatusiowie zazwyczaj skarżą się na problemy z cerą, trądzik i blizny będące pamiątką po trądziku. Jeśli mężczyzna ma problemy z nawracającymi zmianami trądzikowymi, konieczna jest wizyta u dermatologa. Samodzielna walka z trądzikiem zazwyczaj skazana jest na niepowodzenie.
Jeśli głównym problemem jest nadmiar sebum i pojawiające się od czasu do czasu zmiany skórne, można sobie z nimi poradzić samodzielnie. Pierwszym krokiem jest dokładne oczyszczenie skóry specjalnym żelem czy pianką (nie mydłem!) i nałożenie kremu matującego. Dwa razy w tygodniu dobrze jest wykonać peeling i nałożyć maseczkę ściągającą. Na niedoskonałości najlepszy jest preparat punktowy np. na noc.
Wielu mężczyzn w tym wieku ma problemy nie tyle z trądzikiem, co z pozostałymi po nim bliznami na skórze. O ile są to niewielkie zmiany, można na noc stosować krem np. z kwasem migdałowym, pamiętając, by rano nałożyć na skórę krem z wysokim filtrem. Jeśli zaś zmiany są większe, należy odwiedzić gabinet kosmetyczny. Obecnie dostępna jest bardzo duża ilość zabiegów stosowanych na blizny czy przebarwienia, tj. peelingi chemiczne, laseroterapie, zabieg green peel czy z udziałem kwasu TCA. Jeśli tata jest szczęściarzem i nie ma problemów ze skórą, powinien się skupić na tym, by jak najdłużej utrzymać ten stan. Dobry żel do mycia twarzy, odpowiednia pianka do golenia, balsam łagodzący po goleniu i krem z filtrami UVA na pewno mu w tym pomogą. A jeśli da się jeszcze namówić na cotygodniowy peeling i maseczkę nawilżającą, jego skóra na długo zachowa młody wygląd.
Pielęgnacja 30+
Skóra mężczyzny w tym wieku ma już całkiem inne potrzeby. Hormony uspokoiły się, aktywność gruczołów łojowych również, pojawiły się za to drobne zmarszczki i często suchość skóry.
Po oczyszczeniu skóry (najlepiej łagodzącym preparatem) na twarz nakładamy krem zawierający składniki anti-aging. Idealny krem dla mężczyzny w tym wieku powinien zawierać nawilżający kwas hialuronowy, przeciwzmarszczkowy retinol, aminokwasy, roślinne komórki macierzyste, witaminę C oraz E. Szczególnie uważnie nakładamy krem na okolice skóry wokół oczu. Jeśli po goleniu twarz taty jest podrażniona, nakładamy krem czy balsam po goleniu bogaty w alantoinę, pantenol oraz aloes. Raz w tygodniu dobrze jest zrobić peeling twarzy, by usunąć zrogowaciały naskórek. W tym wieku dobrze też, jeśli tatuś skorzysta z rad mamy i zacznie nakładać na skórę twarzy krem na noc. Z reguły kremy takie mają bogatszą i bardziej treściwą konsystencję, dzięki czemuodżywiają skórę i nasilają jej regenerację.
Pielęgnacja 40+
Tata, który skończył już czterdzieści lat potrzebuje pielęgnacji nastawionej na opóźnienie procesu starzenia.
Pierwszy krok to dokładne oczyszczenie skóry preparatem zawierającym np. drobno zmielone pestki brzoskwiń czy kwasy owocowe. Drugi krok to nałożenie na skórę odpowiedniego kremu bogatego w filtry UV, antyoksydanty, kwas hialuronowy czy kolagen. Wieczorem, by nasilić regenerację i odnowę komórkową, należy wklepać w skórę krem z retinolem. Jeśli zmiany na skórze są mocno zaznaczone, zamiast kremu tata powinien sięgnąć po serum zawierające wyższe stężenie składników aktywnych niż krem.
Raz w tygodniu, razem z żoną może nałożyć maseczkę liftingującą, która poprawi kondycję skóry. Coraz więcej panów w tym wieku odwiedza gabinety kosmetyczne, by zadbać o skórę. Z jakich zabiegów warto skorzystać? Najlepiej na początek wybrać zabieg oczyszczania skóry, np. oksydermabrazję. By zapobiec utracie jędrności i elastyczności skóry można skorzystać z zabiegu z kwasami owocowymi, a jeśli skóra jest bardzo przesuszona – z mezoterapii bezigłowej.
Zapach dla taty
Dobrze dobrany zapach idealnie wykończy każdą stylizację i doda mężczyźnie uroku. Jak wybrać odpowiednie perfumy? Zamiast uniwersalnej wody kolońskiej warto postawić na dwa dobrze dobrane zapachy, jeden na dzień, drugi na wieczór. Zapach na dzień powinien być lekki i delikatny, by nikogo nie drażnił. Idealnie sprawdzą się tu zapachy morskie, cytrusowe czy delikatnie ziołowe. Na wieczór zaś warto wybrać perfumy bardziej wyraźne i zdecydowane, z nutami drzewnymi, zwierzęcymi lub orientalnymi, z domieszką przypraw korzennych. Zapach powinien też być dobrany do wieku: młody tata niech wybierze coś lekkiego i orzeźwiającego, starszy tatuś – bardziej stonowany i ciepły zapach. Wybierając perfumy, warto zwrócić uwagę na okazję. Na spacer z dzieckiem czy spotkanie biznesowe idealny będzie lekki zapach. Ciężka woń piżma czy ambry doprawiona zapachem tytoniu mogłaby być nieznośna dla współpracowników. I na odwrót, niedzielny obiad z rodziną to idealna okazja, by użyć cieplejszego zapachu, podobnie jak na romantyczne spotkanie z żoną.
Skóra taty różni się od skóry mamy, jest grubsza i lepiej ukrwiona, dlatego wymaga nieco innej pielęgnacji.
***
Tekst: Izabela Moskal