Granice zdrowego egoizmu

WWW.IWONABALDYGA.PL
WWW.IWONABALDYGA.PL

To zupełnie naturalne, że dziecko czuje się ważne, kochane, mądrzejsze, czy wręcz idealne. Tak zwany zdrowy egoizm jest potrzebny każdemu człowiekowi, by ten miał świadomość własnej wartości, wierzył w swoje siły i potrafił zachować asertywność. Czasami jednak poczucie pewności siebie urasta do przesadzonych rozmiarów – dziecko przyjmuje postawę roszczeniową, a rówieśników ocenia z góry, czy wręcz upokarza. Jak więc wychować dziecko, by znało swoją wartość, a jednocześnie uchronić je od niezdrowego narcyzmu?

Podłoża narcyzmu
W przypadku zachowań narcystycznych to właśnie na rodzicach ciąży największa odpowiedzialność. Poprzez obrany styl wychowania, uczą malca patrzenia na świat, kształtują jego system wartości oraz sposób dokonywania ocen. Niebezpieczna jest zarówno nadmierna troska, przejawiająca się w autorytarnym podejściu do dziecka, jak również zbytni liberalizm, uwidaczniający się w nurcie bezstresowego wychowania. Najlepiej, by już od najmłodszych lat dziecko miało kontakt zarówno z pochwałami oraz wsparciem, jak również konstruktywną krytyką. Nie warto wychowywać malca w przeświadczeniu własnej doskonałości, dlatego tak ważne jest unikanie pochwał w stylu „jesteś świetny”. To ogólniki, które nie odnoszą się do zachowania smyka. Co więcej, dziecko nie zawsze je rozumie. Lepiej wyróżniać dziecko za konkretne rzeczy: „cieszę się, że posprzątałeś pokój”, „jestem dumna, że samodzielnie się ubrałeś” kształtując w ten sposób jego pewność siebie i wiarę we własne umiejętności. Malcowi nie należy też szczędzić konstruktywnej krytyki zawsze wtedy, gdy jest ona potrzebna. Nie bój się więc mówić dziecku, że jego pewne zachowania wzbudzają u Ciebie lub innych przykrość. Zawsze jednak zaznaczaj, że złe zachowanie dziecka nie zmienia twoich uczuć – nie strasz więc, że przestaniesz je kochać.

Nie szata zdobi człowieka
W przypadku dzieci, pewność siebie kształtowana jest bardzo silnie poprzez umiejętność własnej prezentacji. Dzieci chcą zwracać na siebie uwagę, budzić zachwyt, zbierać pochwały. Dlatego też maluchy mają tendencję do oceniania innych na podstawie ich wyglądu, co wielokrotnie przejawia się w chęci dominacji nad bardziej skrytymi, czy nieśmiałymi rówieśnikami. Już przedszkolaki mają tendencję do dokonywania własnej oceny na podstawie reakcji otoczenia oraz konfrontacji własnych ideałów ze swoją osobą. W socjologii zjawisko to zwane jest jaźnią odzwierciedloną, a u jego podstaw leży przekonanie, że człowiek jest ważny i ceniony tylko wtedy, gdy wzbudza pozytywne reakcje u innych na podstawie własnego wyglądu i sposobu prezencji. Stąd też w wieku dorastania tak silne dążenie do zaznaczenia własnej indywidualności, zazwyczaj w odniesieniu do rodziców, przy jednoczesnej chęci dostosowania się do grupy rówieśniczej. Warto więc uczyć dziecko, że charakter oraz wnętrze drugiego człowieka jest zdecydowanie ważniejsze niż powierzchowność, a więc wygląd, czy sposób zachowania się.

Modnie nie znaczy źle
Chociaż przesadna dbałość o własny wygląd może prowadzić do zachowań narcystycznych, dziecku nie należy ograniczać swobody wyboru i warto uszanować jego własne wybory. W ten sposób już kilkulatek kształtuje własne wyczucie stylu, szkoli swoją samodzielność oraz nabiera pewności siebie – przyznaje Anita Trafas – manager produktu Coccodrillo. Mimo to rodzic powinien być jednak asertywny – nawet jeżeli maluch twardo obstaje, że podczas pluchy ma zamiar wybrać się na dwór w sandałach – nie można mu na to pozwalać. Owszem – należy doceniać inicjatywę dziecka, ale w granicach normy. Zamiast odpowiadać „nie”, lepiej jest wytłumaczyć dziecku, że w takim stroju będzie mu zimno lub niewygodnie. W ostateczności można użyć fortelu, tłumacząc malcowi, że sandałki lubią tylko ciepłą i słoneczną pogodę. Te argumenty zazwyczaj działają. Wreszcie – lepiej kupować ubranka, które maluch samodzielnie będzie mógł na siebie założyć. Da mu to poczucie niezależności i wiary we własne siły.

Jak nie wychować małego narcyza?
Narcyzm to przekroczenie pewnej granicy zdrowego egoizmu. Objawia się on nie tylko tym, że dziecko czuje się ważniejsze od innych, lecz także tym, że osoby ze swojego otoczenia uznaje za gorsze i mniej ważne. Pierwszą i podstawową grupą odniesienia dla dziecka są rodzice. Jeżeli dorośli umieją dawać dobry przykład i nie popadają w skrajności, najpewniej dziecko nie będzie miało tendencji do zachowań narcystycznych. Warto jednak, już od najmłodszych lat, rozmawiać z dzieckiem o priorytetach życiowych. Właśnie wtedy warto uczyć, że poczucie własnej wartości zawsze powinno iść w parze z poszanowaniem innych osób. Już od najmłodszych lat należy wpajać malcowi, że ludzi ocenia się na podstawie ich zachowań, priorytetów oraz życzliwości, nie zaś wyglądu, czy słownych deklaracji.
***
Tekst: Urszula Holik

Bez-nazwy-1