Alternatywne sposoby na ból
W latach osiemdziesiątych powstał ruch aktywnego rodzenia, jako przeciwstawienie całkowitej medykalizacji porodu. W położnictwie rozpoczęły się zmiany. Wprowadzono porody rodzinne, umożliwiono matkom stały kontakt z dzieckiem, promuje się karmienie naturalne. Obecnie szpitale prześcigają się w podnoszeniu jakości świadczeń medycznych, co znacząco wpływa na poziom opieki okołoporodowej.
Obecnie zmieniają się warunki w placówkach medycznych, stały się bardziej przyjazne, kolorowe, zapewniają intymność i pozwalają na obecność bliskiej osoby. Są wyposażone w pomoce położnicze: drabinki, worki, materace, piłki. W wielu zainstalowano wanny do porodów i immersji wodnych. Te zmiany pokazały, że szpitalna rzeczywistość nie musi być „strasznie medyczna”.
Pozycja to podstawa
Według Janet Balaskas, poród aktywny to stan umysłu. Oznacza wiarę w naturalną biologiczną zdolność kobiety do urodzenia dziecka i pozwala na umiejętne podejmowanie decyzji. Wybór pozycji do porodu należy do kobiety. Jej zachowaniem kieruje instynkt. To on podpowiada, co zrobić i jak ułatwić własnemu dziecku przyjście na świat. Idąc za jego głosem, rodząca poszukuje pozycji, która daje ulgę. Sama dąży do pozycji wertykalnych, czyli takich, w których kanał rodny jest skierowany do dołu, wykorzystując naturalną siłę ciążenia. Aktywność ruchowa sprzyja lepszemu wykorzystaniu przerw na odpoczynek, łatwiej pozwala się zrelaksować i uspokaja oddech, pomaga lepiej radzić sobie z bólem. Pozycje wertykalne stosowane w I okresie porodu wpływają na siłę i regularność skurczów, pozwalają na prawidłowe wstawianie się główki do kanału rodnego. Ruchy okrężne biodrami na worku sako lub piłce rozluźniają mięśnie miednicy. Siedzenie na piętach daje większą efektywność skurczów. W II okresie porodu, parcie w kucki i na boku daje zdecydowanie lepszy efekt parcia. Gdy dziecko jest duże, parcie w klęku ułatwia urodzenie barków. Pozycje porodowe muszą być dostosowane do potrzeb rodzącej, do okresu porodu i sytuacji położniczej. Pozycja „na wznak” jest najmniej wygodna i najmniej fizjologiczna.
Wodny relaks
Podczas porodu można wykorzystać znane od dawna kojące ból właściwości wody. Ciśnienie wody w jednakowy sposób oddziałuje na całą powierzchnię ciała i równoważy odczuwanie bólu. Zwiększa się objętość osocza i wzrasta pojemność serca, co sprzyja lepszemu dotlenieniu. Woda pomaga uspokoić się, zmniejsza wydzielanie adrenaliny a zwiększa wydzielanie endorfin. Łagodzi ból i relaksuje. W wodzie zdecydowanie łatwiej można przybrać dowolną pozycję. Kobiety korzystające z immersji wodnej rzadziej wymagają podawania środków farmakologicznych. Skraca się czas trwania I i II okresu porodu. Dla dziecka kąpiel wodna daje efekt płynnego przejścia ze środowiska wodnego do wody i jednocześnie zmniejsza oddziaływanie dźwięku i światła, co powoduje zmniejszenie stresu okołoporodowego.
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej?
Współczesne kobiety chcą, by poród stał się doświadczeniem dającym poczucie spełnienia i satysfakcję, dlatego coraz częściej wybierają do porodu to miejsce, w którym czują się pewnie i bezpiecznie. Takim miejscem bezsprzecznie jest dom. Zawsze jednak istnieje ryzyko wystąpienia powikłań. Brak aparatury, niemożność interwencji medycznych, trudności z szybkim transportem do szpitala mogą zakłócić to bezpieczeństwo. Poród domowy to alternatywa dla porodów odbywanych w szpitalu. W dalszym ciągu jest to temat kontrowersyjny. Jednak i w tej dziedzinie następuje zwrot w stronę społecznego modelu narodzin. Dom jest dobrym miejscem dla narodzin dziecka. Podczas porodu najważniejsza jest atmosfera intymności, ciepła, wzajemne wsparcie małżonków, poczucie bezpieczeństwa. Dom, znajome otoczenie, obecność bliskiej osoby spełniają te warunki.
Rodzące, których przebieg ciąży lub zły stan zdrowia wymagają specjalistycznej opieki powinny rodzić w szpitalu. Ale i one chciałyby rodzić w przyjaznej atmosferze, miłym otoczeniu i z bliską osobą. Oddziały położnicze starają się więc zapewnić warunki do porodu, wzorowane na domowych. Dzięki nowoczesnej diagnostyce, można wyodrębnić grupy ryzyka okołoporodowego. Większość powikłań można i należy przewidzieć, w takich sytuacjach poród domowy nie powinien być brany pod uwagę. Bezpieczeństwo porodu domowego zależy od prawidłowej oceny ryzyka okołoporodowego i pewnego dostępu do opieki specjalistycznej. Tylko pacjentki, u których nie istnieje prawdopodobieństwo powikłań mogą podjąć decyzję rodzenia w domu.
W Polsce rośnie liczba chętnych par do przeżycia narodzin w domu, choć w dalszym ciągu jest ona niewielka. Coraz częściej przyszli rodzice chcą świadomie podejmować decyzje, chcą mieć prawo wyboru miejsca narodzin swojego dziecka i osób, które będą się nimi opiekować. Pary decydujące się na poród w domu powinny jednak bardzo wnikliwie przeanalizować swoją sytuację i dopiero wówczas podejmować decyzję.
Wybór pozycji porodowej należy do kobiety. To instynkt podpowiada, co zrobić i jak ułatwić dziecku przyjście na świat. Idąc za jego głosem, rodząca poszukuje ułożenia, które da jej maksymalną ulgę.
***
Tekst: Anna Appelt, mgr położnictwa, Szkoła Rodzenia Vita w Bydgoszczy, www.vita.edu.pl