Efektywne karmienie piersią jest sztuką i to wcale nie łatwą! Gdyby było inaczej, z tej metody karmienia korzystałyby wszystkie mamy. A tymczasem, pomimo udowodnionych obustronnych korzyści, ciągle zbyt wiele kobiet pochopnie rezygnuje z karmienia naturalnego.
Brak doświadczenia
Czasem już w pierwszych dniach po porodzie świeżo upieczona mama narzeka, że ma za mało pokarmu, nie wiedząc tak naprawdę, jaką ilość można uznać za wystarczającą. Podczas pobytu w domu niemal każdy płacz dziecka interpretowany jest jako brak pokarmu i pośpiesznie, często bez konsultacji z pediatrą lub konsultantem laktacyjnym, kobieta rezygnuje z karmienia piersią, włączając do diety dziecka dokarmianie mlekiem krowim modyfikowanym.
Uwierz w siebie
Jednak, poza rzekomym brakiem pokarmu, przyczyn zniechęcenia jest więcej. Bolesne brodawki piersiowe, kłopoty z piersiami, brak wiary we własne możliwości z dręczącą myślą „moja mama nie karmiła to i mnie się nie uda”, czy szybki powrót do pracy – to tylko niektóre z czynników decydujących o odstawieniu dziecka od pokarmu naturalnego. Zniechęcone mamy zaczynają od, zdawałoby się początkowo niewinnego dokarmiania, szybko przechodząc do całkowitej rezygnacji z karmienia. Usprawiedliwienie jest zwykle uniwersalne: „przecież nie miałam pokarmu”.
Obserwuj swoje ciało
Młode mamy często nie potrafią ocenić, czy dziecko otrzymuje wystarczającą ilość pokarmu. Warto obserwować proces karmienia. Początkowa nadprodukcja pokarmu ustępuje ilości dostosowanej do potrzeb malucha. Piersi stają się mniejsze, bardziej wiotkie. Ale to nie znaczy, że jest w nich mało mleka! Ważne, aby pourodzeniowy spadek wagi noworodka nie przekroczył 10% masy ciała.
Jak to robić?
Przede wszystkim dziecko powinno ssać pierś ze słyszalnym połykaniem, przynajmniej przez 10 min. Podczas karmienia mama może odczuwać mrowienie związane z wypływaniem pokarmu. Po karmieniu pierś jest wyraźnie luźniejsza, opróżniona. Gratulacje, to znaczy, że karmienie było efektywne! Ilość karmień na dobę nie powinna być mniejsza niż 8, ale nie większa niż 10-12. Nie należy zapominać o zwracaniu uwagi na karmienia nocne. Pamiętajmy, że są dzieci, które domagają się bardzo częstego karmienia. Nie zawsze wynika to z uczucia głodu, częściej z bardzo silnej potrzeby ssania lub bliskości.
Kryzys
Ilość pokarmu rzadko utrzymuje się na tym samym poziomie. W 3 i 6 tygodniu, a także w 3, 6 i 9 miesiącu po porodzie mogą pojawiać się kryzysy laktacyjne, związane z nagłym, zwiększonym zapotrzebowaniem na pokarm, zmianami hormonalnymi albo zmęczeniem matki. W większości przypadków wystarczy odpoczynek oraz dłuższe i częstsze karmienie piersią połączone z pomiarem masy ciała dziecka. Warto porozmawiać z doświadczoną mamą karmiącą lub poszukać pomocy w Poradni Laktacyjnej.
Dasz radę, naturalnie!
Podczas karmienia piersią, jak przy wielu innych umiejętnościach związanych z macierzyństwem, przydatna jest cierpliwość, a także życzliwa i mądra pomoc osób bliskich. Dobrze jest szukać odpowiedzi na nurtujące je pytania i nie zapominać, że to praktyka czyni mistrza.
Prawda jest zaskakująca. Okazuje się, że tylko od 1% do 5% matek nie jest w stanie karmić piersią z powodów medycznych, najczęściej nieprawidłowej budowy anatomicznej piersi lub braku równowagi hormonalnej.
Ważne jest, aby odróżnić rzeczywisty i pozorny niedobór pokarmu
ABC dobrego karmienia
A Prawidłowe pierwsze karmienia.
B Dobra technika z właściwą pozycją mamy i dziecka, oraz z prawidłowym przystawieniem dziecka do piersi.
C Postępowanie zgodne z przyjętymi zasadami utrzymane podczas całego okresu karmienia.
Rosnę zdrowo
Prawidłowe przyrosty masy ciała w pierwszym roku życia /wg Lawrence/ są następujące:
0-3 miesiąc – 26 g-31 g / 24 godziny,
3-6 miesiąc – 17 g-18 g / 24 godziny,
6-9 miesiąc – 12 g-13 g / 24 godziny,
9-12 miesiąc – 9 g / 24 godziny.
Tekst: Bożena Florczyk, Pediatra Neonatolog, Międzynarodowy Konsultant Laktacyjny, Ordynator Oddziału Noworodków i Wcześniaków z Pododdziałem Patologii Noworodka i OION Szpitala Wojewódzkiego w Łomży. Założycielka szkoły rodzenia Bona Familia. www.bonafamilia.ovh.org