Franek strasznie nie lubi wieczorów. Kiedy nadchodzi pora spania, musi sprawdzić szafy, skrzynie z zabawkami i łóżko. Wszędzie tam mogą czaić się potwory, cierpliwie czekając na zgaszenie światła i straszenie małego Franka. Ale od jakiegoś czasu, kiedy potwory kładą się spać, rozglądają się czujnie za mamą i tatą, którzy najlepiej pod słońcem wiedzą, jak wykurzyć z ich domu nękające Franka potworki i potworzyska. Teraz wy, drodzy rodzice, możecie się tego wszystkiego nauczyć!
Rozpoznanie problemu
Sprawa nocnych lęków nie wydaje się prosta – dziecko płacze, gdy zostaje samo w pokoju, budzi się z krzykiem, opowiada niestworzone historie o mieszkających pod łóżkiem potworach. Po jakimś czasie wszyscy członkowie rodziny są wykończeni nocnymi walkami. Istnieje wiele sposobów na uchronienie potomka przed nocnymi koszmarami i zapewnienie jemu i sobie nocnego spokoju. Stanowczo zakazanymi są natomiast: straszenie, złoszczenie się i wyśmiewanie, które obniżają samoocenę, powodują, że dzieci nie wierzą we własne możliwości i naruszają więź łączącą ich z rodzicami.
Jak sobie poradzić?
Rodzice powinni starać się zapewnić dziecku poczucie wewnętrznego bezpieczeństwa i okazać swoje wsparcie a tym samym pomóc zwalczyć jego niepokoje, lęki przed ciemnością, czarownicami i nocnymi potworami. Nie ma magicznych środków, które spowodują, że maluchy będą spokojnie i bez żadnych lęków zasypiać. Jedyną skuteczną bronią jest opanowane zachowanie rodziców, oparte o kilka zasad, przy wykorzystaniu sprawdzonych antylękowych technik i sztuczek:
PROBLEM LĘKÓW NOCNYCH POTRAKTUJCIE JAKO SZANSĘ DLA SIEBIE.
To wyimaginowane czarownice, zmory i potwory pozwalają wam być Super Rodzicem, który zawsze przybędzie na ratunek swojemu dziecku. To jest właściwy moment, by pomóc dziecku, ale też przygotować grunt do późniejszej poprawnej komunikacji, kiedy to problemy będą dużo większe niż małe stworki pod łóżkiem. Gdy będzie starsze, dziecko będzie mieć pewność, że może się zwrócić po pomoc do swojego Super Taty i Super Mamy, którzy do tej pory zawsze ratowali go z opresji. Rodzice Franka, gdy kładą go do snu w czasie tradycyjnej wieczornej rozmowy, zawsze się pytają: „Co możemy zrobić, żeby dzisiaj przyjemnie ci się zasnęło?”. Dzięki temu chłopiec wie, że rodzice okazują mu wsparcie, bo są zainteresowani jego potrzebami i zapewnieniem mu pomocy.
W CIĄGU DNIA, KIEDY TYLKO TO MOŻLIWE, MÓWCIE DZIECIOM PRAWDĘ.
Pamiętajcie, że lęki waszego dziecka są prawdziwe i nie wolno wam w nie wątpić, ale jako rodzice musicie nauczyć potomka odróżniać rzeczywistość od fantazji. Gdy podrośnie, dziecko samo zacznie dostrzegać różnicę między światem realnym, a tym bajkowo-fantastycznym. Bycie wiarygodnymi nauczycielami, wymaga też od rodziców zaprzestania niepotrzebnego straszenia malucha. Rodzice Krzysia od dziecka wzmagali jego lęki, strasząc, że jak będzie niegrzeczny, to przyjdzie Bobo i go za karę zabierze. Rozwijali w nim w ten sposób dużą lękliwość. Krzyś – jak każde dziecko – wierzył swoim rodzicom, gdy opisywali różne kreatury. Jego wiara była tak silna, że nocne lęki nie zmniejszały się wraz z wiekiem, lecz przerodziły się w trudne do wyleczenia fobie.
WYCIĄGAJCIE OBAWY DZIECKA NA ŚWIATŁO DZIENNE, ZACHĘCAJĄC GO DO ROZMAWIANIA O POTWORZE.
W ten sposób oswajacie dziecko z potworem. Sami starajcie się wyśledzić, co wywołuje lęki. Dobrze robić to w czasie wspólnej zabawy – można na przykład poprosić, by synek albo córeczka narysowali, czy też ulepili potwora z nocnych koszmarów. Jest to dobry sposób na przyjrzenie się strachom nękającym dziecko. Czasem może się okazać, że wyglądają jak bohaterowie oglądanych kreskówek i czytanych bajek, albo niepokojąco przypominają panią z przedszkola. Łatwiej jest radzić sobie z lękiem, którego źródło jest znane. Zminimalizujcie straszne historie, brutalną telewizję (filmy, czy wieczorne wiadomości) i nieprzyjemne bajki. Możecie też zaproponować dziecku, że jeśli w nocy się czegoś przestraszy, to niech szybciutko narysuje, czego się boi i przyniesie rysunek do was, a wy będziecie wiedzieć, jak sobie z nim poradzić. Od pewnego czasu Kasia ma przyzwolenie na malowanie nocnych strachów. Jeśli przebudzi się w nocy, jest w stanie szybko zasnąć z powrotem, kiedy tylko wraz z rodzicami zamkną potwora w specjalnej szufladzie. Kasia coraz rzadziej wstaje w nocy z krzykiem, a w ciągu ostatnich dwóch miesięcy zdarzyło jej się to tylko dwa razy.
PILNUJCIE, BY PORA SPANIA KOJARZYŁA SIĘ DZIECKU Z PRZYJEMNOŚCIĄ.
Starajcie się uśmiechać, siadajcie koło łóżka, pokazując w ten sposób, że nie jest ono takie straszne, rozmawiajcie z dzieckiem i czytajcie mu bajki na dobranoc. Czytane lub opowiadane historie mają cudowną moc terapeutyczną i pomogą w walce z lękami nocnymi. Istnieją specjalnie przygotowane przez terapeutów opowieści, mające działanie uspokajające, ale jeszcze lepiej się sprawdzą opowiastki stworzone przez was, wpasowujące się w przeżycia waszego dziecka. Małe dzieci są w stanie dostrzec w nich przesłanie i wskazówki dla siebie.
Drodzy mamo i tato, jeśli walczycie
1. Nie powinniście się denerwować i złościć na dziecko, jeśli płacze i nie może zasnąć z lęku przed czyhającymi potworami. Tacie Wiktora zdarzyło się w przeszłości wrzasnąć: „Co z ciebie za mężczyzna! Za duży jesteś na takie wygłupy!”. Mamie też czasem brakowało sił do walki z histeryzującym Wikusiem. Wtedy krzyczała: „Natychmiast się uspokój! Zachowujesz się jak mały dzidziuś. Wstyd!”. Takie wrzaski nie pomagają dziecku się uspokoić i nie zwalczają lęków nocnych, a właściwie tylko je potęgują, gdyż dziecko zaczyna kojarzyć porę spania z awanturami i złością rodziców.
2. Być może potwory nie są prawdziwe, ale wy musicie uwierzyć w prawdziwość lęku waszego dziecka, aby pomóc zwalczyć jego strach przed ciemnością i potworami. Nie należy jednak doprowadzać do eskalacji niepokoju dziecka i podkręcać jego negatywnych emocji. Rodzice Hani chcieli pokazać córce, że ją rozumieją, przy okazji powstrzymując ją przed ciągłym sypianiem w ich łóżku, a straszyli ją jeszcze bardziej, gdy mówili: „Masz rację Haniu, w tej szafie mieszka straszna czarownica, lepiej więc nie wychodź ze swojego łóżeczka, żeby cię nie zabrała.” Takie zachowanie powoduje, że dziecko boi się swojego pokoju jeszcze bardziej. Dodatkowo może sprawic, że nigdy nie poradzi sobie z lękami, będąc utwierdzanym przez rodziców w istniejącym niebezpieczeństwie.
3. Naśmiewanie się z dziecka jest surowo zakazane, gdyż powoduje w późniejszym okresie życia zaburzenia w sferze psychicznej i emocjonalnej. Jednej nocy mały Jaś długo szlochał, po tym jak tato powiedział, że nocne potwory nie zjadają takich małych tchórzy. „Takiego beksy toby nie chciał nikt, nawet potwór!”. Te słowa dodatkowo pogorszyły nastroje wieczorne i spowodowały, że Jaś jąkał się przez kilka tygodni. Rodzice powinni pokazywać dziecku, że jest kimś wartościowym i dobrym, by złe myśli pojawiające się pod postacią lęków nocnych je opuściły. Nieprzemyślane uwagi mogą bardzo obniżyć dziecięce poczucie własnej wartości.
Magiczne sztuczki do wykorzystania w domu z grasującymi potworami
1. MAGICZNE REKWIZYTY Pokój dziecka można wyposażyć w różne czarodziejskie przedmioty, których magia oswaja potwory. Mogą to być na przykład antypotworowe latarki, bo przecież wszelkie nocne stwory boją się jej laserowego światła. Możecie ją ozdobić razem z dzieckiem, które będzie wiedziało, że jeśli się zacznie bać, może wyciągnąć latarkę spod poduszki i strumieniem światła przegonić potwory. Świetnymi strażnikami pokoju są też pluszowe zwierzaki i inne maskotki. Dziecko wie, że jeżeli jego łóżka pilnuje ogromny zabawkowy lew, tygrys, czy pies, to nikt zły nie wejdzie już do pokoju. Na szafce nocnej można też postawić butelkę z odstraszaczem w sprayu na potwory. Zwykłe butelki są dostępne w każdym hipermarkecie i sklepach ogrodniczych. Wystarczy je napełnić wodą z kranu i albo samemu, albo wspólnie z dzieckiem przyozdobić w magiczne ochronne wzorki. Jeśli dziecko nie lubi zasypiać przy zgaszonym świetle, należy zawsze zostawiać je włączone. Warto pomyśleć o zakupie ochronnego światełka, które nie tylko będzie oświetlać pokój, ale też chronić przed koszmarami nocnymi. Największą zaletą latarek i sprayów jest towarzyszące im przekonanie dziecka, że posiada wystarczające zasoby, by móc poradzić sobie z potworami. Rodzice zaopatrując go w takie przedmioty, pokazują, że w niego wierzą, zapewniają o jego umiejętnościach i budują pozostające już na całe życie poczucie sprawstwa i wiary we własne możliwości.
2. IGRASZKI W CIEMNOŚCI Poprzez zabawę łatwo jest nauczyć dziecko, że ciemności nie trzeba się bać. Możecie się bawić w teatrzyk cieni, zamieniać się w detektywów szukających świecących w ciemności przedmiotów, organizować nocne polowanie na skarby. Przy zgaszonym świetle łatwiej jest nadawać do siebie tajemne sygnały latarkami, a raz na jakiś czas możecie spróbować posiłku w ciemności. Wszystko zależy od waszej rodzicielskiej kreatywności, dzięki której będziecie potrafili sprawić, że ciemna noc nabierze zupełnie innego znaczenia.
3. ZAKLĘCIA I MODŁY Dla niektórych dzieci ważne są ochronne modlitwy albo magiczne zaklęcia. Należy wymyślić jakąś rymowankę i pilnować, by nie zabrakło jej w wieczornej rutynie. Dla dziecka istotna jest możliwość przewidywania wydarzeń i wiara w moc słów. Magiczne zaklęcia czy rymowane modlitwy można wypowiadać w trakcie pokazywania dziecku, że pod łóżkiem i w całym pokoju nie ma ukrytych żadnych potworów. Dla niektórych sprawdzają się z kolei chroniące talizmany, które możecie naszyć na pościel albo piżamkę, czy też założyć jako bransoletkę na rączkę. Najistotniejsze, by maluch czuł się bezpieczny i otoczony opieką z zewnątrz, by mógł odważnie funkcjonować w życiu.
Senne koszmary dziecka są zazwyczaj wynikiem stresu, jakiego doświadcza ono w ciągu dnia.
Nocne leki
Dzieci pomiędzy 3. a 6. rokiem życia bardzo często miewają problemy z zasypianiem, budzą się z krzykiem z powodu koszmarów sennych albo strachu przed wyimaginowanymi nocnymi potworami. Jest to zupełnie normalne, zarówno dla chłopców, jak i dziewczynek, nie zaburza psychicznego rozwoju i zazwyczaj zanika, gdy maluch już odróżnia świat rzeczywisty od nierealnego. Takie nocne lęki są w większości odpowiedzią na stres, jaki przeżywa dziecko w ciągu dnia, dlatego w walce z nimi najważniejsza jest wieczorna rozmowa o wszystkim, co się w danym dniu przytrafiło. Zadaniem mamy i taty jest wypytywać dziecko o różne zdarzenia, tłumaczyć je, dodawać małemu odwagi i dopytywać o jego emocje i widzenie świata. Wszystko to powinno przebiegać w atmosferze zrozumienia i przy pozytywnym nastawieniu rodziców, podkreślonym dodatkowo uśmiechem, całusem i prostym byciem razem. Niech wasze dziecko wie, że może opowiedzieć wam o każdej sytuacji, a wy tego wysłuchacie i pomożecie znaleźć rozwiązanie.
***
Tekst: Anna Englert-Bator, Psycholog