W dzisiejszym świecie równouprawnienia wymagania i oczekiwania wobec współczesnych ojców są ogromne. Ta niełatwa konstelacja powoduje, że towarzyszy im wiele obaw i lęków związanych nie tylko z zapewnieniem bytu materialnego swojej rodzinie, ale również z wychowaniem dzieci i opieką nad nimi. Receptą może okazać się wspólne i świadome planowanie rodziny, co w pewnym stopniu zmniejszy ów niepokój nie tylko mężczyzny, ale również kobiety.
Gdy mężczyzna dowiaduje się, że będzie ojcem, po krótkiej, ale jakże emocjonującej euforii i napełniającej go ogromnej dumie uruchamia swój instynkt – przystępuje do planowania. Natura wyposażyła nas, facetów, w tę wrodzoną, niewyuczoną zdolność wykonywania owych czynności w mniej lub bardziej skomplikowany sposób, ale zawsze tak, by nasz gatunek mógł przetrwać. Pamiętajcie – grunt to dobra strategia i dobrze opracowana instrukcja obsługi, a wtedy instynkt na pewno nas nie zawiedzie. Kobietom jakoś wszystko, co jest związane z dzieckiem, wychodzi łatwiej. Nic dziwnego. Same uwarunkowania kulturowo-społeczne przypisują matce rolę głównego opiekuna dziecka, a już na pewno dzięki 9 miesiącom ciąży, kiedy kobieta odczuwa każdy ruch nowego człowieka. Na tym nie koniec przewagi. Matki mają jeszcze płatną praktykę zawodową (urlop macierzyński). Przewaga jest ewidentna, jednak dziecku trzeba dostarczyć różnorodności. O tym, co „wymyśli” tatuś, mamusia lepiej niech nie wie.
Przejście w inny wymiar
Poród zarówno dla mężczyzny, jak i kobiety jest sytuacją graniczną. Kończy się i zaczyna zupełnie inny etap życia. Dla mężczyzny jest to szczególnie ważny moment, ponieważ od symbolicznego przecięcia pępowiny zaczyna się dla niego kontakt fizyczny z własnym potomkiem. Pierwszy kontakt z moją córeczką był nieziemski. Radość, euforia, duma, a jednocześnie wzmożone poczucie odpowiedzialności za to niewinne, bezbronne stworzenie. Szczerze mówiąc, nie było łatwo, zwłaszcza kiedy opieki wymagała również moja obolała żona. Instynkt jednak nie zawiódł. Strategia okazała się efektywna.
Polityka prorodzinna
Żyjemy w czasach trudnych i niespokojnych. Nie tylko współczesny ojciec zmaga się z wieloma obawami związanymi z niepewnym rynkiem pracy czy presją społeczną. Również matki pozbawione płatnego urlopu wychowawczego czy martwiące się o powrót do pracy po urlopie macierzyńskim żyją w dużym stresie. Utopijne programy prorodzinne, estetyczne kampanie społeczne nie ułatwiają funkcjonowania rodzicom w codziennej rzeczywistości. Receptą może okazać się silna, wzajemna współpraca i wsparcie małżonków oraz rodziny. Partnerstwo oraz przyjaźń kobiety i mężczyzny musi zafunkcjonować już na etapie wspólnego i świadomego planowania rodziny. Jest to najlepszy sposób, aby powstał najcenniejszy dla dziecka instynkt rodzicielski.
Z pamiętnika taty:
Córunia Tatusia
Kiedy moja córeczka zaczęła, jako jedno z pierwszych, wypowiadać słowo „TA–TA” przeszywała mnie ogromna duma i poczucie siły. Odeszły wtedy wszystkie obawy i stresy. Odkryłem, że moim życiowym zadaniem nie jest jedynie zapewnienie bezpieczeństwa finansowego mojej rodzinie, ale przede wszystkim starannie wychować dziecko, poświęcać mu czas i uwagę, przekazać najcenniejsze wartości, okazać bezgraniczną miłość i walczyć o to, by było szczęśliwe. Córeczka obudziła mój instynkt ojcowski i nauczyła mnie kochać bardziej jej Mamusię. Od tego okresu mój instynkt zaostrzył się. Zacząłem budować zaufanie. Zawiązała się między mną a córeczką niesamowita więź, która umacnia się z biegiem czasu. Opieka i pielęgnacja nie powoduje obawy. Wręcz przeciwnie, staje się areną twórczych i szalonych zabaw, rejestrując niezapomniane chwile i dostarczając wielkich emocji i wzruszeń.
Marsjanie atakują
Istna rewolucja, a zarazem ujawnienie się instynktu ojcowskiego zachodzi, kiedy mężczyzna musi „zaopatrzyć” się do nowej roli. Oczywiście swoje pierwsze kroki po mistycznych słowach swojej żony „zostaniesz tatą” postawiłem w kwiaciarni, by obsypać ukochaną rodzicielkę mego potomka tysiącem róż, a następnie udałem się do apteki, by wykupić wszystkie dostępne na rynku i niezbędne suplementy i kosmetyki (niezbędne…? Jak moja rodzicielka urodziła mnie zdrowego bez tych wszystkich rzeczy?). Kolejnym etapem „zaopatrzania” była wizyta w sklepie z dziecięcym asortymentem.
Znacie to:
„Na porodówce szczęśliwy ojciec fotografuje swojego nowo narodzonego synka: z góry, z dołu, z lewej strony, z prawej…
Pielęgniarka pyta:
– Widzę, że to pana pierwsze dziecko?
– Nie, trzecie. Ale pierwsza lustrzanka cyfrowa.”
Bynajmniej nie szukałem aparatu fotograficznego, kamery z Full HD czy innych nowinek technologicznych. W żadnym razie nie szukałem również pieluszek, kremików, „bodziaczków”, smoczków. Skoncentrowałem się nad zakupem odpowiedniego łóżeczka i szybkiego wózeczka. Podszedł do mnie przesympatyczny bandyta krwiopijca, który zaoferował mi sprzęt z najwyższej półki. Kiedy poprosiłem go o prezentację trochę tańszych akcesoriów, zmroził mnie wzrokiem, który mówił: „jak może pan oszczędzać na własnym pierworodnym dziecku”. W myślach zacząłem już pisać list do córki : „kochana córeczko, przepraszam, że nie spałaś w pierwszych, a zarazem jakże istotnych miesiącach swojego życia w łóżeczku z pneumatycznie obniżanymi nogami, wyposażonym w materacyk ortopedyczno-terapeutyczny, a wózeczek Twój nie miał ksenonowych reflektorów i nie był konstruowany przez naukowców z NASA”. Po szybkim oznajmieniu, jaką kwotę mogę przeznaczyć na zakup łóżeczka i wózeczka, przystąpiliśmy do poszukiwań. Wyszedłem ze sklepu dumny jak paw z przepięknym łóżeczkiem i funkcjonalnym wózeczkiem. Możliwe, że złożono na mnie doniesienie do prokuratury o niekochanie swojego dziecka, zwłaszcza kiedy zobaczyłem w kasie obok innego tatusia z wózeczkiem z niskoprofilowanymi oponami na aluminiowych felgach, wyposażonym w szyberdach i MP3. Wysoki Sądzie, przyznaję się do winy! Przecież każdy facet to gadżeciarz.
Różnica między instynktem macierzyńskim a ojcowskim
Instynkt ojcowski:
• Brak kontaktu prenatalnego zamienia się u mężczyzny we wzmożoną aktywność zawodową i domową oraz powoduje, że staje się on bardziej opiekuńczy w stosunku do ciężarnej żony.
• Mężczyzna nie karmi naturalnie, ale może przyrządzić przepyszny i zdrowy posiłek żonie, co wzbogaci matczyny pokarm.
• Twardziel musi się nauczyć delikatności i starannej pielęgnacji.
• Faceta interesują fakty: jeśli dziecko jest zdrowe i dobrze się bawi, to znaczy, że jest szczęśliwe, nawet jeśli bawi się w błocie, wychodzi po ruchomych schodach czy liże brudną podłogę.
• Zapewnienie bytu i stabilizacji rodzinie, to główna cecha instynktu ojcowskiego.
Instynkt macierzyński
• Kontakt prenatalny już od samego momentu poczęcia wzmacnia więź między dzieckiem a mamą.
• Poporodowy kontakt fizyczny wzmocniony naturalnym karmieniem również wzmacnia więź noworodka z mamą.
• Matczyna delikatność skuteczniej sprawdza się w pielęgnacji niemowlęcia.
• Wzmożona czujność nad bezpieczeństwem bezbronnego maleństwa.
• Dbałość w większym stopniu o higienę, większa empatia.
***
Tekst: Jan Bobka, tata Amelki