To czy dziecko będzie ciekawskie, ufne, pogodne, wierzące w siebie, czy też pesymistyczne, nastawione obronnie, zależne jest od wielu czynników
m. in.: genów, kontaktów z rodzicami, relacji ze światem, nauki.
Małe dziecko już od pierwszych chwil swojego życia nawiązuje bardzo znaczące dla siebie relacje z najbliższymi mu osobami. Rodzi się wyposażone w zestaw sygnałów za pomocą, których od pierwszych dni komunikuje się ze światem – są to sygnały zadowolenia: zainteresowanie, radość, zaskoczenie, sygnały wołania o pomoc: niezadowolenie, złość, strach, wstyd, wstręt.
Niemowlę od samego początku potrzebuje kontaktu z ludźmi dla zapewnienia sobie życia, ale i dla radości z bycia w kontakcie. Od pierwszych dni życia wyczuwa obecność innych i reaguje na nią. I to właśnie osoby, które są przy dziecku najczęściej są dla niego najważniejsze – ich nastrój, sposób wyrażania uczuć, ton głosu, zainteresowanie, poziom napięcia i lęku mają ogromne znaczenie dla jego rozwoju.
Pamiętam jak mój synek miał kilkanaście dni. Odwiedziła mnie koleżanka – doświadczona mama. Mój maluch cały czas popłakiwał i „nie chciał spokojnie poleżeć w łóżeczku”. Myślałam, że chce jeść, więc karmiłam go co chwilę, a to i tak nie uspokajało go. Moja koleżanka powiedziała „przytul go”, przestałam karmić, wzięłam malucha na ręce i w objęciach siedział z nami spokojnie. Było to dla mnie niesamowite doświadczenie. Nie wpadłam na pomysł, że takie małe dziecko może nie chcieć leżeć samo w łóżeczku, tylko woli być blisko mamy.
Małe dzieci komunikując się z nami koncentrują się na wyrazie twarzy, a w szczególności na oczach i ustach. Odbierają przede wszystkim twoją minę i ton głosu. Doskonale zauważają zniecierpliwienie, zdenerwowanie, a także spokój, opanowanie i radość. I odpowiadają na te sygnały swoim zachowaniem. Zauważ, że kiedy maluch płacze w jakimś oddaleniu od ciebie, powiedzenie do niego kilku słów wycisza jego reakcję. Paul Holinger wymienia pięć wskazówek ważnych dla wychowania szczęśliwego dziecka: 1. Zachęcanie do wyrażania wszystkich sygnałów,
2. Wzmacnianie sygnałów zadowolenia, 3. Zwracanie uwagi na sygnały wołania o pomoc i radzenie sobie z tym, co je wywołuje, 4. Wypełnianie sygnałów słowami najszybciej, jak się da i nazywanie uczuć, 5. Bycie świadomym głębokiego pragnienia swojego dziecka, by być takim jak ty.
Zachęcanie do wyrażania wszystkich sygnałów. Wyraża się w akceptacji wszystkich przeżyć dziecka, co daje mu poczucie bezpieczeństwa. Wie, że płacząc, krzycząc, złoszcząc się, świat odpowie na jego wołanie i otrzyma to, co jest dla niego w tej chwili ważne. Podobnie, pozwalanie dziecku na zaspokajanie jego ciekawości i zainteresowania światem wzmacnia w nim chęć do powielania tych przeżyć. Od pierwszych chwil życia dziecka możemy mu przekazać informację, że jest na świecie, w którym może bezpiecznie wyrażać pozytywne i negatywne emocje.
Wzmacniaj sygnały zainteresowania i radości. Zauważ, co szczególnie odpowiada twojemu dziecku, co najbardziej lubi i stwarzaj mu okazje do powtarzania ulubionych zajęć. Pokazuj też dziecku, że cieszy cię, kiedy ono czymś się interesuje i dobrze się bawi.
Usuwaj to, co wyzwala niezadowolenie. Kiedy twoje dziecko przeżywa coś negatywnego twoim zadaniem jest uznać wagę uczuć dziecka i wyrazić swoje współczucie. Nie można w tej sytuacji negować tego, co ono przeżywa, mówiąc: nic się nie stało. Używaj słów do wyrażania sygnałów. Nazywając sytuacje i przeżycia dziecka uczysz je jak zastąpić słowami konkretne działania, nazywać uczucia, nawiązywać relacje i budować kontakt. Kiedy maluch płacze, bo jest głodny, nie tylko nakarm go, ale mów do niego. Bądź świadoma pragnienia swojego dziecka, by być takim jak ty. Dla swojego malutkiego dziecka jesteś całym światem. Masz ogromny wpływ na to jakie ono będzie poprzez odpowiednie traktowanie.
Odpowiedź na sygnały wysyłane przez dziecko buduje w nim poczucie bycia ważnym i akceptowanym.
***
Tekst: Joanna Szeluga, psycholog, trener, coach. Zajmuje się prowadzeniem warsztatów i indywidualnych konsultacji dla kobiet przygotowujących się do bycia mamą. www.warsztatownia.com