Na stronie abcdobrejmamy.pl mogą występować wpisy o charakterze reklamowym.

Cześć! Co słychać w brzuszku?

WWW.RACHWALSKA.COM

WWW.RACHWALSKA.COM

Co słyszy dziecko z wnętrza brzucha mamy? Wiemy z pewnością, że słyszy i zapamiętuje słyszane dźwięki, potrafi się nawet do nich przyzwyczajać i z nimi oswajać. Jednak odpowiedź na pytanie, od kiedy i jak dziecko słyszy, nie jest już taka prosta.

Nadstawianie uszu w brzuchu
Nowonarodzone dzieci wolą głosy rodziców niż innych dorosłych. Te, które podczas ciąży mieszkały koło lotnisk lub przy ruchliwych ulicach, lepiej śpią przy głośnych dźwiękach. Przyzwyczajone do szczekania, nie boją się psów. Przeprowadzono badania, które pokazały, że w ostatnim trymestrze dziecko uczy się nawet brzmienia czołówek ulubionych seriali swojej mamy. Może rozpoznawać rymowanki i piosenki, jeśli były one często powtarzane przed porodem. Ale czy dziecko słyszy dokładnie to, co my? Pierwsza różnica pomiędzy naszym słyszeniem, a tym, czego doświadcza płód, polega na środowisku. My słyszymy poprzez powietrze – aparat słuchowy dziecka prenatalnego rozwija się w środowisku wodnym i do niego dostosowuje. Ponadto część dźwięków musi pokonać tkanki ciała matki. Można się zatem spodziewać, że ucho płodu słyszy inaczej. Po narodzinach słuch przechodzi rodzaj kryzysu, związanego z koniecznością przestawienia się na środowisko powietrzne.

Głośno, coraz głośniej
Ucho dziecka oraz odpowiadający mu nerw słuchowy są gotowe do działania w piątym miesiącu ciąży. Udowodniono, że już w 16-tym tygodniu dzieci reagują na dźwięki. Natomiast eksperymenty dotyczące uczenia słyszenia przez skórę przez osoby głuche wskazują, że płód może słyszeć już wcześniej – w pierwszym trymestrze – choć na zupełnie innych zasadach: z wykorzystaniem receptorów skórnych. Następnie głównym przewodnikiem dźwięku nie jest płyn owodniowy, tak jak u nas powietrze, ale układ kostny matki, z którym dziecko styka się zwłaszcza po przestawieniu główką w dół. Zaleca się w związku z tym przybieranie przez mamę wyprostowanej pozycji ciała, ponieważ wówczas jej kręgosłup najlepiej przewodzi docierający do dziecka dźwięk.

Mów do brzucha
W brzuchu panuje hałas na poziomie warkotu motocykla, przed którym dziecko jest częściowo zabezpieczone dzięki brakowi powietrza. Typowymi dźwiękami słyszanymi bez przerwy w łonie są odgłosy pracy ciała matki, w tym bicie jej serca. Ten dźwięk będzie w przyszłości uspokajał dziecko. Kolejnym są głosy matki, ojca i innych osób przebywających często w pobliżu, które utrwalają brzmienie, rytm i typowe związki dźwiękowe języka ojczystego. Dlatego tak istotne jest częste mówienie do dziecka, śpiewanie, a nawet czytanie mu przed narodzinami. Poza pożytkiem dla języka, są to też zachowania budujące więź i sprzyjające pozytywnym emocjom, a to najlepsze, co można dać dziecku przed narodzinami.

Dyskoteka małego człowieka?
W starym bestsellerze dla młodych rodziców „Jak cało i zdrowo przyszedłem na świat”, zabawnej książce pisanej z perspektywy wnętrza brzucha, była scena, kiedy rodzice wybrali się na dyskotekę. Mina dziecka zrzedła i w obliczu straszliwych huków zagroziło: „tu się nie da żyć, zaraz się stąd wyprowadzę!”. Na szczęście swojego zamiaru nie zrealizowało, ale ten fragment może być ostrzeżeniem dla miłośników dyskotek i większych imprez, bowiem głośny dźwięk faktycznie może pozbawić dziecko słuchu!

WWW.MAGDALENAGLODEK.PL

WWW.MAGDALENAGLODEK.PL

Mały meloman
A jak jest z innymi rodzajami muzyki? Płód reaguje na dźwięk – zarówno przyjemny, jak i nagły, ostry. Zazwyczaj przejawia się to przyspieszonym lub zwolnionym rytmem bicia serca, ruchami ciała, np. obracaniem główki czy przyspieszonym przełykaniem płynu owodniowego. Maluszek uspokaja się słysząc rytmiczną, spokojną muzykę. Ciekawym i kontrowersyjnym zagadnieniem jest wpływ muzyki klasycznej na rozwój w okresie ciąży. Mowa o tzw. efekcie Mozarta – słuchanie jego muzyki przez matki małych dzieci może wpływać pozytywnie na rozwój jego inteligencji. Istnieją zarówno badania potwierdzające to zjawisko, jak i przeczące, że istnieje taka zależność. Z pewnością jednak harmonijna muzyka o stałym rytmie, a do takiej należy muzyka Mozarta, nie zaszkodzi ani mamie, ani dziecku – tym bardziej, jeśli podoba się rodzicom i ich relaksuje. Nie zapominajmy więc, że nasz maluch słyszy jeszcze zanim przyjdzie na świat i zadbajmy o to, żeby otaczały go przyjemne dla malutkich uszu dźwięki.
Płód reaguje na dźwięk – zarówno przyjemny, jak i nagły, ostry. Zazwyczaj przejawia się to przyspieszonym lub zwolnionym rytmem bicia serca oraz ruchami ciała.

W brzuchu mamy panuje hałas na poziomie warkotu motocykla, przed którym dziecko jest częściowo zabezpieczone dzięki brakowi powietrza.
***
Tekst: Katarzyna Wozinska, psycholog, trenerka umiejętności interpersonalnych, założycielka Centrum Słowo – Psychologia z Duszą w Poznaniu, www.centrumslowo.pl

Bez-nazwy-1

Leave a Reply