Na stronie abcdobrejmamy.pl mogą występować wpisy o charakterze reklamowym.

Nieplanowane nie musi być niechciane

1Nie każda kobieta czuje się matką od razu. Czasami trzeba do tej roli długo dorastać. W początkowym okresie odczucia mogą być niezwykle intensywne, ale nie zawsze pełne radości i ożywienia. Niekiedy może to być wybuchowa mieszanka żalu, złości, poczucia niesprawiedliwości, lęku i panicznego strachu, a nawet nienawiści. Do dziecka, ojca dziecka i tych niezaciążonych. Ale nawet takie skrajnie negatywne emocje nie zahamują procesu dojrzewania do macierzyństwa. Każdy ma szansę stać się matką, a nawet to choć trochę polubić.

KASIA DOSTAŁA WŁAŚNIE wymarzoną pracę w dużej firmie. Na razie na okres próbny, ale obiecali zatrudnić ją na stałe, jeśli się sprawdzi. Nowa posada stała się też pocieszeniem po zerwaniu z narzeczonym. Nie przejmowała się brakiem miesiączki, stosowała przecież antykoncepcję a stresów miewała niemało. Na badaniach lekarskich przeżyła szok, gdy lekarz pogratulował jej ciąży. To nie był czas na gratulacje a raczej kondolencje. Została sama, z 3-miesięczną ciążą i straconą szansą na karierę, wysokie zarobki i spłacenie kredytu. Nie bardzo wiedziała co robić, a najbardziej denerwowały ją ciężarne kobiety z uśmiechem głaskające się po brzuchu. Głupie, chyba nie wiedzą co w życiu tracą. Nie wspominając już o figurze. Paraliżowała ją myśl o tyciu, żylakach i rozstępach!

MAGDA NIENAWIDZIŁA swojego życia. Ciasnej kawalerki, opieki nad nadpobudliwymi synami, bycia na utrzymaniu teściowej. Marzyła o wielkich zmianach, wysłaniu chłopców do przedszkola, znalezieniu pracy, wyrwaniu się z domu i zakosztowaniu przyjemności. Mąż bywał w domu, ale tylko czasami, gdy akurat miał przerwę w piciu. Jakoś sobie radzili. Aż nagle teściowa się ciężko rozchorowała a Magda odkryła, że jest w trzeciej ciąży. Załamanie nerwowe przyszło bardzo szybko. Żałowała, że nie poroniła. No nic, trzeba będzie urodzić a potem oddać do adopcji, zdecydowała. Postanowiła ignorować dziecko i nawet nie dotykać brzucha. Niech wie, że go nie chce i wcale nie kocha!
4
EWA O CIĄŻY dowiedziała się w klasie maturalnej. Załamała się. Rozpaczliwie szukała w Internecie wiedzy na temat nielegalnych aborcji. Bała się reakcji konserwatywnych rodziców, wyrzucenia z domu, wyklęcia z rodziny, odejścia chłopaka. W szkole na pewno będą ją wyśmiewać a nauczyciele poniżać. Przerażała ją myśl, że właśnie skończyło się je poukładane życie, nie będzie miała szans na naukę, studia, zwiedzanie świata. Miała 18 lat i sama wciąż potrzebowała opieki. Zupełnie nie wyobrażała sobie otaczać opieką i miłością jakiegoś kosmitę w jej brzuchu!

TRUDNE POCZĄTKI
Wszyscy mówią o radości z ciąży, stanie błogosławionym, szczęśliwym uniesieniu. Jednak dla niektórych kobiet ciąża wcale nie jest czasem łatwym. Wymaga wielu przystosowań i przewartościowań. Pogodzenie się z ciążą jest jeszcze trudniejsze, gdy pojawienie się dziecka jest nieplanowane, wręcz niepożądane.
2
Czynnikiem utrudniającym kobiecie kształtowanie się przywiązania do dziecka we wczesnym okresie ciąży jest poczucie nierealności jego istnienia. Bywają kobiety, które czują się co najmniej nieswojo, wiedząc, że w ich wnętrzu coś – ktoś rośnie. Dla wielu, dziecko jest wtedy tylko ciążą, którego obecność trudno jest uchwycić i sobie wyobrazić. To przecież tylko bezkształtna masa, kijanka, mała rybka… Kosmita. Może nawet pasożyt. Trudno go obdarzyć miłością.

Wiele kobiet ma takie odczucia. Długotrwały niepokój może jednak wywoływać objawy patologiczne, np. uporczywe i długo utrzymujące się nudności i wymioty, nawykowe poronienia, obsesyjne myśli na temat rozwijającego się w nich „tworu”. Zazwyczaj różnorakie objawy fizjologiczne (np. wymioty, niechęć do niektórych pokarmów, nadwrażliwość na zapachy) są sygnałem posyłanym przez dziecko, informującym o jego obecności oraz rozwoju. Dla niektórych kobiet nie jest to wyłącznie przemijający objaw zmian przystosowawczych organizmu, lecz uciążliwa dolegliwość i nieprzyjemny balast. Takie sygnały stają się niemalże symptomem choroby, który wzmaga lęk i niechęć do przyczyny – dziecka, która takie doznania wywołała. Silne nudności a szczególnie wymioty mogą mieć zatem, oprócz swojej fizycznej przyczyny również aspekt psychologiczny. Takich odczuć doświadczają częściej kobiety, które mają trudności w adaptacji do nowej sytuacji życiowej. Mogą one, choć zdarza się to nieczęsto, być wyrazem podświadomych przeżyć kobiety. Wymiotując, symbolicznie pozbywa się kłopotów, wyrzuca z siebie dziecko, którego nie chce lub przed którym czuje obawę.
3
EWA BYŁA WŚCIEKŁA, gdy mama prawie siłą zaprowadziła ją do lekarza. Wcale nie chciała wiedzieć, czy z dzieckiem wszystko w porządku. Właściwie to nawet marzyła, aby coś mu się stało. Wstydziła się swoich rosnących piersi, wierzyła, że jak będzie zaprzeczać istnieniu małego aliena to ono wreszcie zniknie. Złościła się jeszcze w gabinecie. Ale potem, gdy pani doktor na monitorze pokazywała im to malutkie bezbronne dzieciątko, które mieszkało pod jej sercem, jej własne dziecko w jej własnym brzuchu! Ścisnęła ją taka ukryta gula w gardle i tylko się popłakała. I tak jakoś od razu pokochała tego swojego maluszka i postanowiła go bronić już zawsze.

KASIA CHODZIŁA DO FIRMY, inaczej planując dzień, aby zmęczenie i senność nie utrudniały jej pracy. Jadła witaminy dla ciężarnych, starała się dobrze odżywiać, chodziła na wizyty kontrolne do lekarza, ale jakoś wcale nie czuła więzi z tym kimś w jej brzuchu. Zaklinała los, aby mogła spokojnie pracować i podpisać wreszcie stałą umowę. Rosnący brzuch starannie ukrywała. Raz, gdy go beształa, że jej wszystko utrudnia, poczuła delikatne puknięcie, jedno, potem następne. Rozśmieszyło ją to, więc kontynuowała rozmowę. Brzuch rozbrykał się na dobre, więc zaczęła go głaskać i uspokajać. Spodobało jej się, że dziecko posłuchało jej i się wyciszyło. Zaczęła marzyć jak porządnie go wychowa i wyobrażać sobie ich wspólne zabawy. Aż sama się zdziwiła, że te myśli tak bardzo jej się podobają. Robiła wszystko, by o brzuchu zapomnieć a maleństwo i tak wkradło się do jej serca. P.S. No a umowę też w końcu podpisała.

STRACH, NIEPEWNOŚĆ, UTRATA KONTROLI Niektóre kobiety mają szczególną potrzebę panowania nad własnym losem i decydowania o tym, co się w ich życiu zdarza. Tymczasem dziecko pojawiło się i rozwija poza ich świadomością, wysiłkiem i kontrolą, co może budzić lęk przed utratą wpływu na własne ciało. Jednym z elementów przeżyć kobiet mających wpływ na akceptację dziecka są przeżycia związane ze zmianami funkcjonowania ciała. Pojawia się strach przed nieznanym, które zastąpi ten nieodzowny objaw normalnie funkcjonującego organizmu i zdrowia. Życie powinno być ułożone, toczyć się według starannie ustalonego wcześniej planu, bez niemiłych niespodzianek i przerywników na drodze do wymarzonego szczęścia. Nieplanowane poczęcie dziecka rujnuje wszystko, co wcześniej zostało postanowione. Tworzy się błędne koło. Dolegliwości i objawy zmian hormonalnych wywołują lęki, wszelkie zaś dłużej trwające niepokoje nasilają te dolegliwości. Mogą one w drugim trymestrze ciąży przeobrazić się w poważne komplikacje. Lęki mogą być tym silniejsze, że często łączą się z konfliktem ról, jaki przeżywa współczesna kobieta, 5starając się pogodzić obowiązki domowe, małżeńskie, wychowawcze, zawodowe, społeczne itp. Kobieta, którą ciąża zaskoczy nie ma zupełnie pojęcia, czy i jak sobie poradzi. Boi się, że nie uda się planu dalej realizować. Spokojnie, poradzicie sobie. Każda ciąża zmienia sens i cel życia, ale również każda kobieta – matka, w którymś momencie odnajduje w sobie ukryte pokłady siły, aby życie ułożyć na nowo.

CZY SOBIE PORADZĘ?
Część kobiet nie potrafi zbudować nowego wyobrażenia o sobie jako o matce, gdyż nie czują się do tej roli wystarczająco dojrzałe i odpowiednio przygotowane. Brakuje im umiejętności pielęgnacyjnych i opiekuńczych, a małe dziecko budzi poczucie niekompetencji i lęk. Niektóre ciężarne przeżywają konflikt między chęcią wejścia w nową fazę życia a żalem za utraconą bezpowrotnie przeszłością i strachem przed przyszłością. Wiele dziewcząt nieletnich, kobiet samotnych, oczekujących pierwszego dziecka lub wychowywanych bez matki ma trudności w zaakceptowaniu siebie w nowej roli. Jeśli kobieta znajduje się w trudnej sytuacji finansowej, nie ma jasnej sytuacji na rynku pracy, nie dziwne jest, że nie skacze z radości na wieść o ciąży. Do tego wszystkiego dochodzą nieuniknione zmiany neurohormonalne, które powodują, że kobiece emocje szaleją od uczuć skrajnie radosnych do głęboko lękowych i depresyjnych. Oparcie ze strony ojca dziecka sprzyja kształtowaniu się pozytywnych uczuć kobiety wobec potomka. Gdy brakuje mężczyzny, który manifestowałby swoje uczucia szczęścia, ciężko cieszyć się z poczęcia dziecka. W takiej sytuacji emocjonalnej nie łatwo jest podejmować racjonalne, zdroworozsądkowe decyzje i działać zgodnie z rzeczowymi argumentami. Świat się przecież wali na głowę!

NIEUNIKNIONE ZMIANY FIZYCZNE
Powodów niezadowolenia i przerażenia może być mnóstwo! Między innymi upiorne widmo na zawsze utraconej figury! Szpecące rozstępy, wygląd opasłego wieloryba, zero atrakcyjności! Nie po to miesiącami kobiety męczą się dietami, aby jedno dziecko miało to wszystko zaprzepaścić. Mity o zdobywanej właśnie nadwadze śnią się po nocy. A prawda jest zupełnie inna. Wiele kobiet po porodzie waży nawet mniej, niż przed ciążą, a krągłe ciążowe kształty potrafią być niezwykle podniecające dla mężczyzn.
6
W pierwszym trymestrze matka musi przyzwyczaić się do obecności dziecka w swoim ciele i zaakceptować wspólną egzystencję.

Lęk przed dzieckiem jako obcym ciałem nie jest niczym nienormalnym.

A MAGDA… Magdzie udało się całą ciążę przeżyć w nienawiści do męża i dziecka. Pogodziła się z faktem, że urodzi i być może nawet je wychowa, ale zamierzała na każdym kroku przypominać jak wiele dla niego poświęciła. Nie lubiła go już, więc wcale nie bała się, że nie będzie potrafiła okazać mu miłości. Zdarza się. Takie złe emocje nosiła w sobie przez ponad 200 dni, to jeszcze trochę z nimi wytrzyma. Tak było do ubiegłego tygodnia, kiedy to na świat przyszła mała Zosia. Oczko w głowie mamusi i braciszków. Magda nie potrafi sobie przypomnieć jak życie wyglądało bez niej. Nawet tata Zosi zabrał się natychmiast za naprawę. Siebie.

Uważa się nawet, że wiele kobiet przechodzi średnią depresję, zwłaszcza w pierwszych 8-10 tygodniach ciąży.
***
Tekst: Anna Englert-Bator, psycholog

Bez-nazwy-1

Leave a Reply